Forum www.michaeljacksonneverland.fora.pl
,,Kłamstwa mogą wygrać sprint, ale to prawda wygrywa cały maraton." - Forum fanów Michaela Jacksona
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rok 1997

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.michaeljacksonneverland.fora.pl Strona Główna -> Wywiady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pocahontas
Administrator



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ,,Nad rzeczką opodal krzaczka mieszkała kaczka dziwaczka"

PostWysłany: Wto 21:58, 29 Wrz 2009    Temat postu: Rok 1997

12 wrzesnia 1997 Smile

Wywiad ten został nagrany kilka dni wcześniej w hotelu Geroge V w Paryżu.

MJ - Michael Jackson
BW - Barbara Walters

* BW - Aż do zeszłego tygodnia parą najbardziej fotografowanych ludzi na świecie byli Księżniczka Diana i Michael Jackson. Teraz tylko jedno z nich pozostało aby rozmawiać o życiu kogoś kto jest ciągle na oczach świata. Od czasu zarzutów o molestowanie dziecka 4 lata temu, Michael Jackson jest jeszcze bardziej ścigany przez media. A propos, skontaktowaliśmy się z prokuraturą Los Angeles i Santa Barbara i otrzymaliśmy informację, że obecnie żadne dochodzenie nie jest prowadzony przeciw Panu Jacksonowi.
Michael Jackson jest znany ze swej niechęci do udzielania wywiadów. Jednakże wracając z podróży reporterskiej na pogrzeb Księżniczki Diany spotkałam się z nim w Paryżu aby rozmawiać o problemie paparazzi i jego osobistych wspomnieniach o Dianie.
Jeśli chodzi o paparazzi, Michael, jak mówi, czuje więź z Księżniczką Dianą. Paparazzi byli częścią jego życia odkąd jako małe dziecko stał się najmłodszym członkiem Jackson5. Jest supergwiazdą 3 dziesięcioleci. W wieku 39 lat śpiewa i tańczy po całym świecie a paparazzi podążają krok w krok za nim. Od 5 miesięcy Michael występuje na koncertach w Europie dla ponad 2 milionów ludzi. W dniu śmierci Księżniczki Diany odwołał koncert, natomiast 2 następne koncerty dedykował jej pamięci. Nie twierdzi, że był z Dianą blisko zaprzyjaźniony Lecz była ona jego wielbicielką.
* MJ - Spotkałem ją po raz pierwszy na koncercie w Londynie. Była bardzo miła, urocza i kochana.
* BW - O czym rozmawialiście?
* MJ - Napisałem piosenkę "Dirty Diana". Nie o Lady Dianie lecz o dziewczynach, które kręcą się przy koncertach i w klubach. Wiesz o kim mówię - nazywa się je "groupies".
* BW - "Groupies".
* MJ - Miałem z tym do czynienia przez całe życie. Te dziewczyny ... zrobią wszystko dla ludzi z ekipy ... wiesz co mam na myśli ... wszystko co można sobie wyobrazić. Tak więc napisałem piosenką Dirty Diana. Lecz ze względu na Jej Wysokość wykreśliłem ją z londyńskiego koncertu. Lady Diana odciągnęła mnie na bok i spytała: "Zamierzasz śpiewać Dirty Dianę?" Odpowiedziałem: "Nie, wykreśliłem ją ze względu na ciebie". Na to Diana: "Chcę, żebyś ją zaśpiewał ... zrób to ... zaśpiewaj tę piosenkę."
* BW - Miała naprawdę poczucie humoru.
* MJ - No pewnie. Zapewniła mnie też, że jest zaszczycona spotkaniem ze mną i powiedziała: "Spotkanie z tobą to zaszczyt".
* BW - Kiedy dowiedziałeś się o jej śmierci?
* MJ - Obudziłem się i mój doktor przyniósł mi tę wiadomość. Upadłem z żalu i rozpłakałem się. Taki ból .... Poczułem wewnętrzny ból....w żołądku, w piersiach. Powiedziałem do siebie: "Nie mogę... nie wytrzymam tego.... to za wiele" .... ta wiadomość ... i fakt, że znałem ją osobiście. Wtedy nadeszła myśl: "Będzie następna ... bardzo szybko ... czułem jej nadejście ... nadchodzi następna i modliłem się, żebym to nie był ja ... proszę Boże niech to nie będę ja .... i wtedy zdarzyło się to z Matką Teresą."
* BW - Czy masz zdolności parapsychiczne? Czy to chcesz powiedzieć?
* MJ - Nie chcę tego twierdzić ale zdarzało mi się to już wcześniej.
* BW - Myślałeś, że będziesz następny?
* MJ - Tak. Całe moje życie jest takie. Prasa brukowa .... tego typu prasa. Nie w ogóle prasa .... brukowce ... paparazzi ... tego typu gazety. Kryję się, kluczę -zawsze uciekałem z narażeniem życia. Nie możemy jechać tędzy bo oni tam są, ... OK, jedzmy tędy i udawajmy, że jedziemy tamtędy ... i jedziemy tędy". Ktoś w końcu powinien powiedzieć: "Dość! Ten człowiek zasługuję na prywatność! Nie wolno wam za nim jechać!" Wszędzie gdzie jestem, na całym świecie, mam do czynienia z uciekaniem i kryciem się. Nie możesz ... Nie możesz iść na spacer do parku.... Nie możesz iść do sklepu ... nie możesz ... Muszę się chować w pokoju hotelowym. Czujesz się jak w więzieniu.
* BW - Jaki był najbardziej uprzykrzający przypadek? Co było najgorsze?
* MJ - Oni zawsze .... oni posuwają się aż do umieszczania czegoś w pomieszczeniach. Umieścili urządzenie w toalecie ... tik, tik, tik, tik ... . "Oh, mój Boże!" Zrobili to!
* BW - Kiedy przybyłeś do tego hotelu, musiałeś wejść, czy raczej uważałeś, że musisz wejść kuchennym wejściem.
* MJ - Robię to od lat. Nigdy nie widziałem frontowych drzwi w wielu hotelowych foyer Nigdy.
* BW - Czy kiedykolwiek starałeś się zgubić paparazzi?
* MJ - Zgubić ich?
* BW - Tak.
* MJ - Oni jadą za tobą. Ścigają cię na motorach.
* BW - Zajeżdżając ci drogę?
* MJ - No pewnie. Proszę wtedy kierowcę ... "Zwolnij". Zwracam mu uwagę i mówię "Zabijesz nas! Zwolnij" Robiłem to wiele razy. "Zabijesz nas!" I on wyskakuje z samochodu i wrzeszczy na tych ludzi.
* BW - Tak, ale można argumentować, że sprzedaż twoich albumów, koncertów zależy od rozgłosu w mediach, że zależy ci na rozgłosie.
* MJ - Tak, o ile aprobuję jakiś rodzaj rozgłosu.
* BW - Ale nie możesz zawsze kontrolować prasy! Utrzymać ją w granicach, które aprobujesz. Nie możesz dopuścić ich kilka razy a potem, w pewnym momencie, zamknąć przed nimi drzwi.
* MJ - Oczywiście, że mogę.
* BW - OK, jak więc to robisz? Gdzie jest ta granica?
* MJ - Robiąc tak. To wolno, a tego nie wolno. Nie wolno głosić: "on jest jak zwierzę.... on jest ...." Nie wolno głosić "on jest "Wacko (dziwoląg)". Nie jestem "Wacko", jestem Jackson.
* BW - Jak się czujesz gdy cię tak nazywają.
* MJ - Tak... Wacko Jacko ...skąd się to wzięło? Jakiś angielski brukowiec. Też mam serce i też mam uczucia. Jak ja się czuję gdy mi to robicie! To nie jest miłe! Nie róbcie tego. Nie jestem dziwolągiem.
* BW - Są tacy którzy twierdzą, że przyczyniasz się sam do tego wizerunku.
* MJ - Ależ skąd.
* BW - No, ta maska... tajemnicze zachowanie.
* MJ - No nie! Nie ma żadnego tajemniczego zachowania. Jest czas kiedy występuję .... Chciałbym przyciągnąć jak największą ilość ludzi żeby bawili się na koncercie. Ale jest też czas na twoje prywatne życie .... kiedy nakładasz piżamę i idziesz spać ... gasisz światło ... kładziesz się ... i to jest twój prywatny obszar. Idziesz do parku... Ja nie mogę iść do parku wiec stworzyłem sobie mój własny park w Neverland ... mój własny ogród wodny .... moje własne kino .... mój park tematyczny .... to wszystko dla własnej przyjemności.
* BW - Nie chciałabym aby to zabrzmiało obraźliwie Chciałabym być wobec ciebie uczciwa Ale. Można co najmniej powiedzieć, że jesteś ekscentrykiem. Sposób w jaki się ubierasz .... Twój wygląd ... to przyciąga uwagę. Twój wygląd staje się z wiekiem ... ponad przeciętność ... coraz bardziej ekstremalny. Nie wydaje ci się, że to przyciąga paparazzi?
* MJ - Nie, wcale nie... Może lubię tak żyć ... lubię się tak ubierać. Ale naprawdę nie chcę przyciągać paparazzi. Ale jeśli już są, niech będą uprzejmi, niech piszą pozytywnie.
* BW - Michael! Czy to jest rola dziennikarzy ... czy to jest rola prasy ... być miłym?
* MJ - Być miłym?
* BW - Ponieważ prasa musi wnikać w sprawy, musi być twarda. Nie może zawsze być uprzejma.
* MJ - Widziałaś ... co przydarzyło się Lady Dianie .... powiedz sama. Muszą być jakieś granice. Gwiazdor także potrzebuje przestrzeni do życia. Dajcie mu możliwość relaksu. On też czuje ... on jest też człowiekiem.
* BW - Odwołałeś koncert gdy dowiedziałeś się o śmierci Diany.
* MJ - Tak.
* BW - A kiedy w końcu koncert się odbył, dedykowałeś go Dianie. Co powiedziałeś?
* MJ - W sercu mówiłem: "Kocham cię Diano. Promieniuj ... Promieniuj na zawsze... ponieważ byłaś prawdziwą księżniczką prostych ludzi". Nie powiedziałem tego słowami ale wyraziłem to pokazując jej portret przez 3 minuty na wielkich ekranach Sony po obu stronach sceny. I jej obraz był tam, jaśniejący. Tłum oszalał ... Grane były Smile i Gone too soon.
* BW - Czy możesz przytoczyć fragment tekstu.
* MJ - Jaśniejąca, promieniująca i oświecona ... jednego dnia tu była... pewnej nocy odeszła ... odeszła zbyt wcześnie.
* BW - Powiedziałeś: "Wychowywałem się w złotej klatce. Nie pozwolę, żeby się to przytrafiło mojemu synowi". Jednakże, gdy twój syn się urodził sprzedałeś jego zdjęcia National Enquierowi i pismom europejskim, brukowcom. Dlaczego to zrobiłeś?
* MJ - Dlaczego?
* BW - Dlaczego?
* MJ - Ponieważ trwał wyścig. Ukazały się bezprawnie zdjęcia. Ktoś bezprawnie sfotografował niemowlę ... no i miliony dolarów ... twierdził: "to jest syn Michaela".
* BW - To była nieprawda, o ile sobie przypominam.
* MJ - Tak. Więc pomyślałem sobie "zmuszają mnie do opublikowania zdjęć". Były helikoptery nad nami .... ponad moim domem ... ponad szpitalem.... hm... urządzenia i anteny satelitarne wszędzie. Nawet w szpitalu mówili: "Michael, mieliśmy tu wszelkiego rodzaju osobistości, ale nigdy nie zdarzyło się coś podobnego. To nie wiarygodne co się dzieje!" Więc pomyślałem sobie: "niech wam będzie". I oddałem dochód na cele dobroczynne.
* BW - Tak więc, chcesz przez to powiedzieć, że zrobiłeś to aby zdjąć ich ze swego karku.
* MJ - Tak. A teraz chcą abym to zrobił jeszcze raz. Ale ja nie chcę. Może nie chcę w ten sposób pokazywać mojego syna światu. Chcę żeby miał przestrzeń do życia ... gdzie będzie mógł iść do szkoły. Nie chcę, 'żeby nazywano go "Wacko Jacko". To nie jest przyjemne. Nazywają tak jego ojca. To nic przyjemnego, nieprawdaż?
* BW - A więc nie chcesz aby twoje dziecko było nazywane "synem Wacko Jacko". Jak chcesz tego uniknąć? Jak chcesz go uchronić?
* MJ - O to właśnie chodzi. Może ty masz pomysł jak mi pomóc.
* BW - Ty jesteś jego tatą.
* MJ - No tak! Oni do tego doprowadzili! Czy oni zdawali sobie sprawę, że będę ojcem pewnego dnia ... że też mam uczucia? To mnie boli. Po co obarczać go tym balastem.
* BW - Podoba ci się bycie ojcem?
* MJ - Uwielbiam to.
* BW - Czy jesteś bardzo zaangażowany jako ojciec?
* MJ - Tak.
* BW - Chciałbyś mieć więcej dzieci?
* MJ - Tak.
* BW - Jesteś w centrum zainteresowania odkąd sam byłeś dzieckiem.
* MJ - Tak.
* BW - A gdyby tak u twojego syna ujawnił się talent? A propos, czy widać u niego jakiś talent w wieku 9 miesięcy?
* MJ - Ujmę to w ten sposób. Gdy płacze... robię jedno aby przestał płakać.
* BW - Co?
* MJ - Muszę stanąć przed nim i tańczyć.
* BW - Naprawdę?
* MJ - Tak. Przestaje wtedy płakać. Płacz zmienia się w śmiech, cieszy się i uśmiecha.
* BW - Tańczysz moonwalk przed nim?
* MJ - Tak. Wykonuję wszelkiego rodzaju ruchy taneczne.
* BW - I on przestaje płakać?
* MJ - Tak, przestaje płakać.
* BW - Musisz dużo tańczyć.
* MJ - O tak, dużo tańczę.
* BW - Michael, a co będzie jeśli ten mały chłopiec powie: "Tato, chcę na scenę".
* MJ - (śmieje się)
* BW - Po tym co sam przeszedłeś?
* MJ - Powiedziałbym: "Poczekaj, poczekaj. Jeśli naprawdę tego chcesz postępuj tak, spodziewaj się tego ... spodziewaj się tamtego ... i tego, ... i tamtego.
* BW - Ukazałbyś mu jak to wszystko wygląda.
* MJ - Oczywiście. "Popatrz, dostanie ci się to wszystko ... i to ... i tamto. Jesteś na to przygotowany?", "Tak, nie mogę się doczekać". "No to idź i bądź lepszy niż ja".
* BW - Ale wiedz w co się pakujesz.
* MJ - Tak. Wiedz w co się pakujesz.

tłum. Małgorzata Jaskłowska


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.michaeljacksonneverland.fora.pl Strona Główna -> Wywiady Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin